W ostatnich postach motywem przewodnim jest jesienna wyprawa na grzybobranie – super rozrywka dla całej rodziny, a przy tym świetny sposób na „łyknięcie” paru leśnych słówek. Nie jest to jednak wcale łatwa rozrywka dla dzieci – czasami trzeba się trochę nachodzić, aby wypatrzeć upragnione znalezisko. Dopóki grzyby są, chodzi nam się dobrze. Są jednak takie fragmenty lasu, kiedy grzyby po prostu się przed nami chowają, a wtedy robi się nudno… W jednej z takich dłuższych przerw wspólnymi siłami powstała taka oto grzybowa rymowanka, która po chwili stała się motywem przewodnim sobotniego leśnego wyjścia: