Naukę przez zabawę można rozpocząć w dowolnym momencie, jednak przed drugimi urodzinami niespecjalnie widzę sens takiej nauki. Blog nie dotyczy nauczania dzieci dwujęzycznych – to zupełnie inna para kaloszy. W przypadku nauczania języka angielskiego jako języka obcego dziecko powinno już w miarę swobodnie posługiwać się pierwszym językiem. To tyle jeśli chodzi o najwcześniejszy możliwy moment – gdy dogadujesz się z własnym dzieckiem w języku polskim 😉
Co do najpóźniejszego momentu – w zasadzie takiego nie ma – tylko pytanie do którego wieku proponowane przeze mnie zabawy jeszcze przypadną do gustu dzieciom. Myślę, że odpowiednio modyfikowane posłużą nie tylko przedszkolakom ale również całemu nauczaniu początkowemu (klasy 1-3) a może i dalej.. Póki co, mogę zapewnić, że moja niespełna 7-letnia córka, będąca już na całkiem niezłym poziomie językowym (zaczęłyśmy w wieku ok. 2,5 roku) w dalszym ciągu chętnie uczestniczy we wszystkich propozycjach.
W postach będę często zwracała uwagę na różnicowanie poziomu nauczania. Te same zadania będą nieco inaczej wyglądały w przypadku najmłodszych i najstarszych dzieci. Dlatego niejednokrotnie znajdziesz w postach informację, że Maluchy wykonały zadanie w taki, a Starszaki w nieco inny sposób. Starszakom możemy poszerzać zadania, zwłaszcza o początki czytania i pisania po angielsku, podczas gdy Maluchy zostają na etapie słuchania i mówienia.
Na czym jeszcze będzie polegała główna różnica między Maluchami i Starszakami? Maluchy uczą się języka przede wszystkim w sposób bierny – przeważają polecenia POKAŻ, WEŹ W KÓŁKO, PODNIEŚ, WYCIĄGNIJ itp. Mają potrafić ROZPOZNAĆ polecenie czy wyraz, niekoniecznie samodzielnie przywołać go z pamięci. Maluchy nie muszą śpiewać nauczanych piosenek – wystarczy, że ich posłuchają i pobawią się w ich rytmie.
Starszaki mogą natomiast wykonywać polecenia, wymagające aktywnej znajomości języka. Zamiast poprosić o pokazanie obrazka, można samemu wybrać ilustrację i zapytać co na niej jest. Możemy pokusić się o pytania typu „jaki jest Twój ulubiony…?” – gdzie dziecko musi samodzielnie przywołać z pamięci wyraz w języku obcym, a nie tylko go rozpoznać. Starszaki zachęcamy do śpiewania piosenek, nie poprzestajemy na ich słuchaniu
Pamiętaj! Niezależnie od wieku Twojego dziecka, sposób zabawy należy też dostosować do jego indywidualnych możliwości, przyzwyczajeń i cech charakteru. Niektóre dzieci szybko zaczynają „pleplać” po angielski, powtarzając słowa (a nawet całe teksty piosenek) tak, jak usłyszą. Są też takie, które nie odezwą się ani słowem do momentu gdy same poczują, że rzeczywiście potrafią. Ale jak już się wtedy odezwą to często w taki sposób, że Tobie szczęka opadnie z wrażenia 😉 Wiem coś o tym, mam takie dwa bieguny w domu. Praca z każdym z tych osobników wygląda zupełnie inaczej i musi być odpowiednio dopasowana. Nie naciskaj więc, tylko rób swoje, a w odpowiednim momencie Twój wysiłek z pewnością zaprocentuje.