Pozostając w deszczowym klimacie, zaproście dzieci do wspólnej zabawy w deszczową piosenkę. Dla podkręcenia klimatu możecie ponownie przebrać się w płaszczyki i kalosze, przy okazji powtarzając znane już słowa, możecie to też zrobić zupełnie oddzielnie. Deszczowy taniec znam jeszcze z czasów harcerskich, kiedy w 2000 roku organizowany był w Gnieźnie Światowy Zlot Harcerstwa Polskiego. Wtedy też zaproszona z Anglii drużyna skautek nauczyła nas (między innymi) tej zabawy, którą ostatnio sprzedałam swoim dzieciakom. Szukałam fajnej wersji na YouTube, niestety żadna nie była równie fajna jak ta odtańczona w błocie po kolana, po gigantycznej burzy, wśród poprzewracanych namiotów…
Tekst piosenki bazuje na oryginalnej wersji „Singing in the rain”, jednak dodajemy tam trochę kontrolowanych ruchów:
I’m singing in the rain… (śpiewam w deszczu)
Just singing in the rain… (po prostu śpiewam w deszczu)
What a wonderful feeling, (jakie to wspaniałe uczucie)
I’m ha-ha-happy today! (jestem dziś szczęśliwy!)
Tooty-ta-ta, tooty-ta-ta, tooty-ta-ta!
Podczas zwrotek pokazujemy rączkami padający deszcz i uśmiechniętą buzię. Po każdej odśpiewanej zwrotce dodajemy kolejno jeden drobny ruch, który należy wykonać, śpiewając refren. W kolejnym refrenie wykonujemy zarówno ten wcześniejszy ruch jak i ten nowy – taka kumulacja 😉 Nie wiem czy brzmi to zrozumiale, dlatego załączam filmik instruktażowy 😉
Kolejno dodawane przez nas ruchy to:
Thumbs up (kciuki do góry)
Elbows back (łokcie do siebie)
Knees bent (kolana ugięte)
Toes together (palce razem)
Bottoms up (pupy do góry)
Tongues out (języki na wierzch)
Piosenka to nie tylko trochę ruchu i tanecznej zabawy, ale również parę fajnych niecodziennych zwrotów z zakresu ciała człowieka i możliwych do wykonania ruchów. Dodatkowo zyskujemy kolejną podśpiewankę do nucenia z dziećmi na spacerach – zwłaszcza tych deszczowych.
Bawcie się dobrze!!!